Burza stresów u nastolatki....


28 kwietnia 2020, 18:47

Hejka!

 

Dzisiajszy post jest trochę chaotyczny, ponieważ będę pisała tutaj o wszystkim co mi przyjdzie o głowy. Dokładniej o wszystkich moich problemach- problemach nastolatki.

 

Uprzedzam niektóre problemy będą mega głupie. Jednak postaram się skupić na tych ważnych.

 

Pierwszym problemem jest oczywiście szkoła. Szkoła to temat rzeka, jeśeli chodzi o problemy. Skupmy się najpierw na ocenach. Oceny to mój nagorszy wróg. Czy wasz też? Nie wiem czy tylko mnie denerwuje, że wszystko co powiemy, zrobimy przy nauczycielu czy napiszemy na sprawdzianie jest oceniane przez nich. Czasami czuję się jakby obserwowali każdy mój ruch i czekali, aż w końcu się pomylę. Chyba jestem dziwna, że tak sądzę. Chociaż jak teraz nie chodzimy do szkoły to tęsknię za przyjaciółmi i nawet za nauczycielami (niektórymi), a wy?

 

Szkoła to również ludzie. Wow Agata odkryłaś Amerykę. Chodzi mi jednak o naszych rówieśników i nie tylko. Ludzie ci mogą np. nas nie lubić, chociaż nic im nie zrobiliśmy. Wtedy możemy mieć bardzo dużo stresów. Nie mówie już nawet o prześladowaniach w szkole, bo to jest straszne. Jednak ludzie w szkole mają na nas ogromny wpływ. To po części, dzięki nim kreujemy nasz charakter.

 

Chłopaki... jaki to jest temat. Mogłabym tu pisać i pisać. Jednak chodzi mi bardziej o miłości w szkole. Każdy człowiek się zakochuje. Zwykle szczęśliwie, ale są przypadki nieodwzajemnionej miłości (niestety), której sama doświadczyłam. Jednak chyba wiecie o jakie kłopoty chodzi mi. Prawda?

 

Rodzicie i rodzeństwo to też niekiedy fala kłopotów. Nie wiem jak wy, ale ja (niestety) dość często kłocę się z rodzicami, nawet o jakieś błahostki. Oczywiście zdarzają sie poważne kłótnie. Mam jednak nadzieję, że u was jak i u mnie wszystko kończy się dobrze (zazwyczaj)

 

Wygląd, kompleksy to kolejne tematy stresów. Ja osobiście bardzo się przejmuje swoim wyglądem. Tutaj jakiś pryszcz. Czyż to nie masakra. Jako nastolatka mam dużo kompleksów, które STARAM SIĘ akceptować, ale czy to mi wychodzi? Oczywiście, że nie.

 

Zdrowie to też powód stresów. Jednak na ten temat nie będę się wypowiadać, ponieważ nie jestem lekarzem. Chciałam jednak wspomnieć o tym.

 

Wydaję mi się, że większość powodów podałam. Jeżeli zapomniałam o jakimś to możecie napisać w komentarzu. Jeśli macie jakieś inne problemy to piszcie śmiało.

 

Mam nadzieję, że taki wpis się wam podobał.

 

Ściskam was mocno. xxx

 

-------Agata-----

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz